Szanowna Pani Elżbieta Łukacijewska
Poseł do Parlamentu Europejskiego

“Nie rozumiem, skąd w ludziach jest tyle zła, zacietrzewienia i niezrozumienia”
- była łaskawa napisać Pani Poseł komentując fakt, iż katolicy z rzeszowskiej Katedry ośmielili się wyrazić moralne wątpliwości w stosunku do procedury sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego (tzw. in vitro).
Ne jest wielką tajemnicą, iż środowisko naszego stowarzyszenia uczestniczyło w formułowaniu zagadnień, które w formie projektu obywatelskiej uchwały podpartej stosowną ilością podpisów, została w ostatnich dniach przedstawiona prezydentowi Rzeszowa Konradowi Fijołkowi. Uważamy, iż jeśli polityk decyduje się na mocne zaangażowanie w kwestie, posiadające doniosłość moralną, jeśli czyni to odpowiedzialnie (a nie tylko dla medialnego poklasku), powinien być gotów nie tylko bronić, ale wręcz propagować swe stanowisko etyczne.
Pani Poseł zdecydowała się w kategorycznych słowach potępić wiernych z rzeszowskiej Katedry. Czy w tej sytuacji zasadne jest oczekiwanie, iż również Pani Poseł zechce rozwinąć swe poglądy, przez odpowiedź na kilka pytań tych, dla których zagadnienie sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego, nie jest aż tak oczywiste?

1. Czy przepisy dopuszczające procedurę in vitro jedynie do heteroseksualnych par ograniczają prawa osób homoseksualnych, w związku z czym za moralnie i prawnie dopuszczalne należy uznać stosowanie procedury in vitro dla związku dwóch kobiet, uznając ich prawo do poczęcia dziecka bez ojca?
2. Czy przepisy dopuszczające procedurę in vitro jedynie do heteroseksualnych par ograniczają prawa osób homoseksualnych, w związku z czym za moralnie i prawnie dopuszczalne należy uznać stosowanie procedury in vitro dla związku dwóch mężczyzn przy użyciu tzw. surogatki?
3. Czy przepisy dopuszczające procedurę in vitro jedynie do par, ograniczają prawa do rodzicielstwa indywidualnych osób, w związku z czym za moralnie i prawnie dopuszczalne należy uznać stosowanie procedury in vitro u kobiety, uznając ich prawo do poczęcia dziecka bez ojca?
4. Czy przepisy dopuszczające procedurę in vitro jedynie do par, ograniczają prawa do rodzicielstwa indywidualnych osób, w związku z czym za moralnie i prawnie dopuszczalne należy uznać stosowanie procedury in vitro w przypadku mężczyzny, przy użyciu tzw. surogatki?
5. Czy obecnie prowadzone procedury in vitro, doświadczenia i badania w związku z tym prowadzone, mogą stać się częścią transhumanistycznego przedsięwzięcia w postaci tzw. sztucznej macicy (ektogeneza)? Czy jest to pożądany i dopuszczalny kierunek rozwoju technologii in vitro? Jeśli tak, komu powinno przysługiwać prawo korzystania z tej technologii? Poszczególnym osobom? Parom? Na jakich zasadach? Czy w tej koncepcji nadal będą osoby uznawane za rodziców, czy jest to część koncepcji całkowitego przebudowania społeczeństwa w kierunku wyeliminowania relacji międzypokoleniowych o treści obecnego rodzicielstwa i rodziny?
6. Czy za moralnie i prawnie dopuszczalne powinno być uznane preimplementacyjne diagnozowanie embrionów pod kątem selekcji płci, innych cech? Jeśli tak, to jakich, a w co należy uznać za niedopuszczalne?
7. Czy w wypadku niehomologicznego pochodzenia komórek rozrodczych, powstały w ten sposób człowiek powinien mieć prawo do poznania swojego pochodzenia? Na jakich zasadach? Czy powinny powstawać jakiś stosunki prawne na podstawie pochodzenia biologicznego (np. dziedziczenie), czy też zasadą powinno być, iż to osoby podejmujące decyzję o procedurze in vitro mogą skutecznie zdecydować o przyszłości człowieka, który przychodzi w ten sposób na świat (np. o jego wiedzy o biologicznym pochodzeniu)?
8. Czy adopcja zarodków powinna być dopuszczalna i na jakich zasadach? Obecne przepisy zdają się powodować skutki paradoksalne, skoro zarodek, jeśli pochodzi od kobiety, która stała się samotna, nie może sama podjąć się jego urodzenia, ale może przekazać go do adopcji. Co i dlaczego powinno być dopuszczalne w przypadku śmierci biologicznego ojca, gdy zarodek znajduje się w stanie zamrożenia? Matka powinna mieć możliwość dowolnego nim dysponowania? Możliwe powinno być wyrażenie woli w drodze testamentu, co do przyszłego losu zamrożonego zarodka?
9. Czy moralnie prawidłowe jest obecne rozwiązanie, iż możliwa jest tylko anonimowa adopcja? Dlaczego?
10. Co należy uczynić w związku z tym, iż nawet w sąsiadujących ze sobą krajach obowiązują odmienne przepisy regulujące procedury sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego, co powoduje “turystykę” dla podejmowania działań, które ktoś uznaje za korzystne dla siebie - ale skutki, również prawne, następują na terenie kraju pierwotnego? Czy transgraniczne przemieszczanie zamrożonych zarodków powinno być dopuszczalne? Na jakich zasadach?
11. Czy niszczenie zarodków powinno być dopuszczalne i na jakich zasadach? Czy prawidłowe moralnie jest rozwiązanie, iż po dwudziestu latach następuje “nacjonalizacja” zamrożonych zarodków i można je oddać do adopcji bez względu na wolę osób, od których pochodzą biologicznie? Czy zarodki których badania wykażą ułomność powinny być niszczone niezależnie od woli osób, od których pochodzą biologicznie?
12. Jakie powinny być zasady (przepisy prawne) rozstrzygania sporów między osobami, od których biologicznie pochodzi zarodek, w wypadku sporu (w tym sądowego)? Np. o to, czy zarodki powinny być zniszczone?

Ryszard Skotniczny
Prezes
Stowarzyszenie Europa Tradycja

Podkarpacie, 15.03.2023r.

Oświadczenie Stowarzyszenia Europa Tradycja

w sprawie przeniesienia pomnika ks. Idziego Radziszewskiego

 

Kuria Lubelska zdecydowała się wydać jasne oświadczenie, iż abp Stanisław Budzik jest przeciwny eksmisji pomnika twórcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. Idziego Radziszewskego, stojącego opodal uczelni. Ma być on zastąpiony pomnikiem Lecha Kaczyńskiego.

Sprawa dotyczy warstwy przede wszystkim symbolicznej, ma jednak najwyższe znaczenie, dla rozpoznania istoty stosunków państwo (partia) - Kościół dziś w Polsce. Wygląda bowiem na to, iż politycy ugrupowania rządzącego uznali, że są w stanie wymusić na arcybiskupie zaakceptowanie takiej decyzji. Władze kościelne dłuższy czas nie mogły zdecydować się na to, by zareagować na takie ich traktowanie ze strony polityków, jednak w końcu podjęto taką decyzję. Stąd chyba dzisiejsze oświadczenie Kurii.

Burzenie, przenoszenie pomników, jest kontrowersyjne samo w sobie. Zawsze oznacza jakieś wzajemne odnoszenie postaci która ma zniknąć z przestrzeni publicznej z tą, która ma ją zastąpić. Nie wnikając, co dokładnie chcieli przekazać politycy, forsujący pomysł w Lublinie, ogólna wymowa będzie jednoznaczna. To kolejny przejaw podporządkowywania sobie Kościoła przez władzę, obecną partię rządzącą. Dlatego głos pasterza Archidiecezji Lubelskiej powinien zostać poparty przez wszystkich, którzy takie traktowania Kościoła uważają za niedopuszczalne i szczególnie naganne.

Niesłychanie ważne w tej sytuacji będzie, czy taki głos poparcia padnie ze strony lubelskich organizacji katolickich, w rodzaju Akcja Katolicka, czy tak znany podmiot, jak lubelski Klub Inteligencji Katolickiej. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, iż obecna partia rządząca chętnie podporządkowuje sobie organizacje katolickie. Tak, że nie wiadomo, ich działacze są bardziej katolikami uczestniczącymi w życiu publicznym, czy reprezentantami partii w Kościele.

 

9 grudnia 2022 roku

Ryszard Skotniczny

Prezes

Stowarzyszenie Europa Tradycja

Pan

Arkadiusz Rogowski

Redaktor Naczelny

Gazeta Codzienna Nowiny

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Czy Nowiny są gazetą, która świadomie prowadzi wojnę z Kościołem? Postanowiliśmy zwrócić się do Pana Redaktora wprost z takim pytaniem.

Odbieranie wiarygodności Kościołowi, w szczególności kapłanom, jest zorganizowanym procederem w skali wręcz światowej. Niestety, od kilku lat zjawiska takie nasiliły się również w Polsce. Bardzo często przybiera to postać kampanii medialnych. Kilkakrotnie już sygnalizowaliśmy (np. oświadczenie skierowane do Redakcji w dniu 16 lutego 2022 roku), iż w taki sposób rozpoznajemy działania podejmowane przeciwko parafii i proboszczowi w Borkach Nizińskich.

Publikacją z dnia 25 stycznia 2022 roku Nowiny, w sensacyjnym tonie donosiły, iż „Proboszcz parafii w miejscowości Borki Nizińskie miał odbywać kwarantannę na plebanii. Ku zaskoczeniu policjantów spotkali go, gdy odprawiał mszę świętą i rozdawał wiernym komunię. Gdy zobaczył mundurowych czmychnął z kościoła drugim wyjściem. Teraz grozi mu wysoka kara i może trafić do więzienia”. Dalszy materiał przedstawia wizję kapłana groźnego przestępcy. 15 lutego 2022 roku Nowiny rozwijały tę linię propagandową w kierunku mającym wytwarzać w czytelniku wrażenie, że kościół to niebezpieczne miejsce, kapłani stanowią zagrożenie zwłaszcza, gdy udzielają sakramentu. Materiał został sporządzony niewątpliwie po to, by umożliwić funkcjonariuszom pomówienie księdza o to, iż nie stosuje się do wezwań, a jego działania stanowiło poważne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.

Po opublikowaniu tych wszystkich groźnie brzmiących treści, które niewątpliwie skutecznie spowodowały antykościelne nastroje u czytelników okazało się, iż 3 marca 2022 roku policja wydała postanowienie o... odmowie wszczęcia postępowania. Już wtedy wyłaniało się pytanie: czy wszystko to nie było robione tylko po to, by dostarczyć pretekstu dla serii antykościelnych publikacji medialnych? Bardziej uparty był Sanepid, który działania prowadził aż do października 2022 roku, gdy wydano postanowienie umarzające postępowanie gdyż... ksiądz nigdy nie został w ogóle poinformowany, jakoby miał być objęty jakąś kwarantanną. Jednak o tym wszystkim czytelnicy Nowin jakoś już się nie dowiedzieli. Jak w tej sytuacji to rozumieć? Nowiny zainteresowane były publikowaniem jedynie tych treści, które stawiały Kościół w niekorzystnym świetle, a w sumie, to okazały się pomówieniami?

Nasze stowarzyszenie od początku żywą interesowało się tą, jak i podobnymi sprawami. Wskazani przez nas prawnicy bronili księży, a do Nowin kierowaliśmy oświadczenie zwracające uwagę na to, jaka jest istota tego, co czyni redakcja. Obecnie, po formalnym zakończeniu sprawy, będziemy dążyć do wyjaśnienia także innych aspektów. Jak na przykład ten - prowadzenia wrogich Kościołowi, a opartych na pomówieniach, kampanii medialnych.

Uważamy, iż katolikom, zwłaszcza parafianom w Borkach Nizińskich, szczególnie księdzu proboszczowi, należą się przeprosiny ze strony Nowin. Oczywiście, również stosowna publikacja wyjaśniająca wszystkim czytelnikom: skąd w ogóle braliście te informacje? Kto był zainteresowany, by Nowiny dokonywały takich publikacji i dlaczego się na to zgodziliście? Da się to wytłumaczyć w inny sposób, niż taki, że Nowiny były zainteresowane sprawą tylko tak długo, jak dawało to możliwość, by źle pisać o Kościele?

18 listopada 2022 roku                                 

Ryszard Skotniczny

Stowarzyszenie Europa Tradycja, Prezes

 

 

do wiadomości:

Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Adam Szal, Arcybiskup Archidiecezji Przemyskiej,

Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Andrzej Jeż, Biskup Diecezji Tarnowskiej,

Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Krzysztof Nitkiewicz, Biskup Diecezji Sandomierskiej,

Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Marian Rojek, Biskup Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej,

Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Jan Wątroba, Biskup Diecezji Rzeszowskiej

Apel do Parlamentarzystów Podkarpacia

W ostatnich dniach Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uniewinnił kapłana Diecezji Sandomierskiej prześladowanego od kilkunastu miesięcy przez władze państwowe, pod pretekstem tzw. pandemii. Przepisy, którymi władze państwowe próbują podporządkować sobie Kościół pod pretekstem tzw. pandemii, są oczywiście niezgodne z Konkordatem. Łamią podstawowe prawa katolików w Polsce.
Podobne postępowania wciąż trwają. Szczególnie brutalne są antykościelne działania prowadzone przez Sanepid (inspektorat w Mielcu, jak i jednostkę wojewódzką w Rzeszowie). Nawet teraz, gdy oficjalnie zrezygnowano z twierdzeń o istnieniu wielkiego zagrożenia, masowego stosowania terroru tzw. kwarantanny, te organy państwowe wciąż nakładają wielotysięczne kary na kapłana. Cały czas władza państwowa uzurpuje sobie prawo regulowania zasad kultu publicznego, czy prowadzenia czynności operacyjnych służb na terenie świątyń, nawet w czasie czynności liturgicznych!
Po raz kolejny apelujemy do parlamentarzystów Podkarpacia o natychmiastowe podjęcie działań na rzecz zakończenia bezprawnych praktyk, wskazania i rozliczania winnych nadużyć. Nasze stowarzyszenie konsekwentnie stara się bronić księży atakowanych takimi tendencyjnymi postępowaniami. Jednak nawet zlikwidowanie doraźnego zagrożenia, nie wystarczy. Rzecz w tym, iż jeśli nie zostaną podjęte działania systemowe, podobne problemy wkrótce wrócą, zapewne nawet eskalują. Klucz do takich działań posiadają parlamentarzyści, jako osoby obdarzone mandatem z wyboru, sprawujące władzę ustawodawczą, posiadające kompetencje kontrolne.
Jak stwierdził niedawno kardynał Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary: „Program nowego światowego porządku zakładający totalną ekonomizację człowieka, w którym samozwańcze elity finansowe i polityczne mają rolę myślącego i nadającego kierunek podmiotu, może odbyć się za cenę depersonalizacji mas. Człowiek staje się biologicznym surowcem, wyposażonym w komputer w totalnej sieci informacji. Nie ma już osoby, nie ma nieśmiertelności duszy, nie ma żyjącej istoty z sercem i rozumem, jej wrażliwością i wolną wolą. Pozostaje konstrukt bez ojczyzny i bez nadziei. /.../ Oznacza to zredukowanie 99 proc. światowej populacji do zaczipowanej biomasy, do ludzkiego materiału albo grupy konsumentów, do botów. Człowiek ma tu wartość (wartość rozumianą ekonomicznie, nie moralnie) o tyle, o ile przyczynia się do istnienia tego systemu panowania i eksploatacji oraz na ile w nim funkcjonuje”.
Dziejące się na naszych oczach w Polsce, prześladowania katolików i Kościoła, są częścią tego właśnie procesu. Chodzi o zniszczenie samodzielności Kościoła, podporządkowanie go siłom, realizującym taką wizję. Z historii Polski doskonale wiemy - totalitarna władza nie znosi żadnych innych ośrodków, posiadających własną podmiotowość. Na dodatek taką, która broni zupełnie innej wizji człowieka, wpisanego w plan stworzenia i opieki Bożej. To z tych powodów Kościół w Polsce był niszczony po 1944 roku i dlatego dzieje się to dziś. Dlatego obrona praw Kościoła, jest jedyna możliwą formą przeciwstawiania się niebezpieczeństwu, o którym dziś mówi kardynał Gerhard Ludwig Müller. W tym momencie pozostaje to w głównej mierze w rękach Państwa Parlamentarzystów.

Ryszard Skotniczny
Stowarzyszenie Europa Tradycja, Prezes


Podkarpacie, 31.10.2022r.

SĄD OKRĘGOWY W TARNOBRZEGU UNIEWINNIŁ KSIĘDZA!
 
Dobiegł końca proces, który został spowodowany przez policję w związku z tym, iż jeden z kapłanów Diecezji Sandomierskiej był oskarżany o naruszenie przepisów, które polskie władze państwowe narzuciły jednostronnie, z naruszeniem Konkordatu, katolikom i Kościołowi w Polsce pod pretekstem tzw. pandemii.
Podczas całego postępowania księdza bronili prawnicy związani z naszym stowarzyszeniem. Wskazywano, iż przepisy są absurdalne, gdyż tak naprawdę mówią jedynie, ile osób może być w kościele. Ale wcale nie o tym, kto jest zobowiązany wyegzekwować państwowe nakazy. Pomysł, iż ma być to kapłan odprawiający jednocześnie Mszę, wygląda zupełnie absurdalnie, ale tak właśnie twierdziła policja, pogląd ten podtrzymał sąd pierwszej instancji (Sąd Rejonowy w Nisku, sędzia Krzysztof Dembowski).
Było to dość dziwne postępowanie. Policja nie zadbała nawet o to, by zmierzyć kościół i sprawdzić, czy rzeczywiście było zbyt wielu w stosunku do tego, co dopuszcza władza państwowa. Sędzia Dembowski mógł więc łatwo zakończyć postępowanie stwierdzeniem, iż skoro policja nie umiała przeprowadzić nawet tak podstawowych czynności, on nie widzi podstaw, dla stawiania zarzutów. Mimo to sędzia przez kilkanaście miesięcy prowadził to postępowanie sam ustalając, wypisując do nieskończonych urzędów, by sprawdzać, ile metrów ma świątynia, itp.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu (sędzia Marek Wójcik) uniewinnił księdza. Za wystarczający argument uznano, iż przepisy na podstawie których stawiano księdzu zarzuty już nie obowiązują, co uniemozliwia uznanie, że ktoś jest winny ich przekroczenia (ta argumentacja nie przekonała wcześniej sędziego Dembowskiego który uznał, że może skazać kapłana na podstawie nieobowiązujących przepisów).
Dokonawszy rozstrzygnięcia na tej podstawie, sąd nie zajmował się kwestiami naruszania Konkordatu. Sprawa ta jednak musi zostać wyjaśniona. Polskie władze pokazały, iż są gotowe bardzo brutalnie łamać prawa Kościoła. Jeśli nie chcemy, by w przyszłości spotkały nas podobne, albo jeszcze gorsze rzeczy, trzeba zadbać o transparentne wyświetlenie tego, co władze robiły pod pretekstem tzw. pandemii. Również z tego powodu, iż inne postępowania przeciwko kapłanom, wciąż trwają.
 
Każdy, kto chciałby uczestniczyć w naszych staraniach o obronę praw katolików i Kościoła, może to uczynić wspierając finansowo nasze działania.
Numer konta stowarzyszenia Europa Tradycja to 66109025900000000149616847 - prosimy o dopisanie: na działalność statutową”.

Europa Tradycja

Stowarzyszenie Europa Tradycja

mail: stowarzyszenie@europatradycja.pl      

Numer KRS: 0000763858

Konto bankowe nr: 66109025900000000149616847  

2023, EuropaTradycja.pl