Już w Starym Testamencie, przez cały okres chrześcijańskiej Europy, zakaz wkraczania władzy państwowej na terytorium Kościoła miał przede wszystkim wymiar najbardziej dosłowny.
Świątynia, kościół to miejsca święte.

To dlatego nie może być zgodny na to, co właśnie czynią władze polskie. Pod pretekstem epidemii stopniowo naruszają tę fundamentalną, cywilizacyjną zasadę. Dokonują zawłaszczenia, przesuwania uprawnień państwa, które nagle ma coraz silniejsze prawa kontroli i wpływania na to, co dzieje się we wnętrzu kościołów.

Wiele osób, które podejmują takie działania jako władza świecka, podają się formalnie za katolików. Można nawet powiedzieć, iż np. dla potrzeb wyborczych, politycznych, potrafią się tym afiszować. Skoro tak, należy rozważyć konsekwencje działań, które obecnie podejmują, na gruncie prawa kościelnego.

Tych zagadnień dotyczy nasze najnowsze oświadczenie:

 

OŚWIADCZENIE

Ostatnie miesiące przynoszą eskalację medialnej nagonki środowisk antykościelnych oraz  wzrost presji na katolików i Kościół ze strony ulegających tej nagonce władz państwowych.

Jako szczególnie niebezpieczne postrzegamy dwa zjawiska.

Po pierwsze, budowanie przez instytucje państwowe, choćby podświadomego poglądu u ludzi, że kościoły, księża, katolicy, są szczególnie niebezpiecznym źródłem zagrożenia epidemicznego.

Po drugie, coraz bardziej intensywne testowanie przez przedstawicieli władz reakcji społecznej na sugerowanie, iż władza państwowa dysponuje prawem zamknięcia wszystkich kościołów (z czego wynika, iż co do zasady kult publiczny jest uzależniony od pierwotnej akceptacji, zgody wyrażanej przez państwo).

Świadomość zagrożenia powinna skłaniać katolików do kategorycznego trwania przy przekonaniu, iż Kościołowi przysługuje swobodne wykonywanie swych uprawnień i zadań w miejscach świętych. W sposób wykluczający prawo władzy świeckiej, do zakłócania praw Kościoła. Nie można godzić się na to, iż państwo, powołując się na rzekomo nieograniczony zakres swego porządku prawnego, dokonuje bezprawnej aneksji tego, co święte łamiąc równocześnie przepisy prawa wynikające z konkordatu .

Szczególnie bolesne są sytuacje, gdy osoby twierdzące, iż są katolikami, a pełniące jednocześnie funkcje publiczne, przedkładają wykonywanie bezprawnych regulacji państwowych, nad wierność Bogu i Jego Kościołowi. Nadszedł czas, iż sytuacje takie powinny spotkać się ze stosowną, przewidzianą nauczaniem Kościoła, reakcją władz duchownych.

25.03.2021r.

Ryszard Skotniczny, Stowarzyszenie Europa Tradycja
Urszula Strynowicz, Wspólnoty Nieustającego Różańca Świętego im. Św. Jana Pawła II.
Jacek Kotula, Fundacja Życiu Tak
Teresa Bazylko-Boratyn, Legion Maryi
Ks. Witold Seredyński
Maria Bienkiewicz, Fundacja Nowy Nazaret
Marcin Dybowski, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę

Terlikowski z otwartą przyłbicą

Terlikowski z otwartą przyłbicą

Małżeństwo to nie jest kwestia płci, małżeństwo może zawrzeć każdy z każdym. Nie ma powodów by ludzie „w Polsce byli traktowani inaczej, tego typu tezy usłyszymy wkrótce od Tomasza Terlikowskiego. Czemu? Podobnych argumentów użył niedawno tłumacząc, czemu diecezje mają odpowiadać za działania kapłanów. Skoro tzw. „inne kraje” są wzorcem, punktem odniesienia…
Nie da się ukryć, że są to logiczne konsekwencje deklaracji Terlikowskiego sprzed półtora roku o konieczności „zawieszenia agendy obyczajowej”, oraz „przemyślenia własnych założeń”. Od dawna można było mieć wrażenie, że red. Terlikowski tylko czeka na minimalnie wiarygodny pretekst dla takiej wolty. Można się zastanawiać, czy konflikt zbrojny może być uznany za wystarczająco dobry powód, by katolicy zmienili swoje najważniejsze poglądy, ale być może Terlikowski uznał, że da się to tak przedstawić - i chyba mu się udało, bo specjalnie nikt o to nawet nie pyta.
Gdyby ktoś jednak ktoś zapytać chciał, to istotnych zagadnień może pojawić się więcej. Na przykład, jak to właściwie jest, że nikt (nawet komuniści w okresie PRL) nie wyczytał z kodeksu cywilnego wprowadzonego w 1964 roku, że istnieje coś takiego, jak odpowiedzialność diecezji, jako osoby prawnej, za działanie każdego księdza? Ustawa od ponad pół wieku się w tym względzie nie ...

Czytaj więcej

Europa Tradycja

Stowarzyszenie Europa Tradycja

mail: stowarzyszenie@europatradycja.pl      

Numer KRS: 0000763858

Konto bankowe nr: 66109025900000000149616847  

2024, EuropaTradycja.pl